Planował wkroczyć do Kijowa w ciągu trzech dni, a gdzie jest teraz? Dwa lata później Władimir Putin posiada zaledwie 17,5% terytorium Ukrainy i nie kontroluje ani Morza Czarnego, ani Krymu. Nazywa się to porażką, ale jak możemy pomóc Ukraińcom zamienić ją w zwycięstwo?

Cóż, to do naszych 27 przywódców – i muszą oni – powiedzieć naszym narodom, że jesteśmy w stanie wojny, nie w przededniu marszu na Moskwę, ale w stanie wojny o wolność naszych narodów i stabilność naszego kontynentu, i że ta wojna wymaga ciężkich poświęceń, wspólnej obrony i woli zwycięstwa, której nie będziemy w stanie zmobilizować, jeśli nasi wyborcy nie będą wiedzieć, kto jest z kim. Powiedzcie więc wreszcie, skrajni prawicowcy, po czyjej naprawdę jesteście stronie? Putina czy wolności?

Pod tymi warunkami Ukraina wygra, bowiem władza złodziei i ludzi niekompetetnych nie jest niezwyciężoną siłą.

Print Friendly, PDF & Email

English Français Deutsch