Przemówienie na temat priorytetów nowej kadencji Parlamentu Europejskiego podczas spotkania grupy Renew Europe we Frankfurcie w dniu 15 października 2019 r

Drodzy przyjaciele, drodzy koledzy,

Chciałbym powiedzieć, że byłem zaskoczony, pozytywnie zaskoczony głębią porozumienia w naszej grupie. Nie spodziewałem się tego. Nie spodziewałem się tego z dwóch powodów. Po pierwsze, w Grupie Renew są wyznawcy Adama Smitha i wyznawcy Maynarda Keynesa. Nie są to te same szkoły. W tej samej grupie są oczywiście ludzie ze starych wielkich mocarstw światowych, którzy strzegą nostalgii za ważną rolą, jaką ich kraj grał na scenie międzynarodowej, oraz ludzie z krajów, które z bardzo różnych powodów raczej aspirują do neutralności i za swoją podstawową ochronę uważają naszego wielkiego sojusznika po drugiej stronie Atlantyku.

Dziś uzgadniamy idee, które kiedyś były bardzo kontrowersyjne: przekonanie o konieczności europejskiej obrony, przekonanie o konieczności istniennia Unii Europejskiej jako gracza na scenie międzynarodowej. Jest to bardzo nowa, muszę powiedzieć, ta jednomyślność, ta względna jednomyślność, ale z pewnością jest to konwergencja.

Co jeszcze bardziej zaskakujące, zgadzamy się co do tego, że w niektórych obszarach należy dokonywać wspólnych inwestycji, a może nawet istnieć – za przeproszeniem – wspólna polityka przemysłowa. Dlaczego? Dlaczego to tak nagle, dlaczego te nagłe zbieżności?

Myślę, że wszyscy wiemy dlaczego. Musimy to jednak powiedzieć na głos. Pierwszy powód to pan Trump. Jak tylko nie będzie już amerykańskiego parasola ochronnego, lub w każdym razie, parasol ten będzie poddawany w wątpliwość – a jest poddawany poważnym wątpliwościom – musimy mieć europejską obronę, a jeśli musimy europejską obronę, musimy mieć europejska politykę zagraniczną. A jeśli mamy politykę zagraniczną, najwyraźniej stajemy się graczem na scenie międzynarodowej.

Gdy istnieje tak wielkie niebezpieczeństwo, które zagraża samemu przetrwaniu naszej planety i naszego gatunku, musimy wrócić do dobrowolnych działań publicznych. Nie powiedziałem „dobrowolnej akcji państwa”, ponieważ jestem uprzejmym facetem i wiem, że „państwo” bywa tu rozumiane jako brzydkie słowo. Powiedziałem „akcja publiczna”, „dobrowolna akcja publiczna”, którą rozumiem, którą rozumiemy dzisiaj w naszej grupie, i akceptujemy ją w imię konieczności podjęcia zdecydowanych i szybkich działań przeciwko degradacji środowiska i zmianie klimatu .

Dziękuję zatem, panie Trump, dziękuję zmianom klimatycznym: dzięki nim nie tylko się ze sobą zgadzamy, co nie jest najważniejsze, ale przede wszystkim dzięki nim Unia Europejska się wzmacnia, co jest o wiele ważniejsze.

Dziękuję Państwu.

Print Friendly, PDF & Email

English Français Deutsch Magyar